W obecnym systemie politycznym premier niewiele może. Żeby wprowadzić rzeczywiste zmiany, musiałbym chyba zostać cesarzem. Gdybym zatem został cesarzem, przeprowadziłbym gruntowną „odbiurokratyzację”, zlikwidowałbym wszystkie podatki z wyjątkiem podatku VAT w wersji mocno uproszczonej.