„Być boskim naczyniem dla ducha”
„Ludzie już się przyzwyczaili do grubej, starej Stachy, to trzeba im zrobić psikusa” – zażartowała Stanisława Celińska w szczerym wywiadzie dla magazynu „Wysokie Obcasy”. Znana polska aktorka teatralna i filmowa opowiedziała w nim o swoich zmaganiach z nadwrażliwością i o rewolucyjnych zmianach, jakie dokonały się w jej życiu, kiedy to za namową swej koleżanki po fachu, Krystyny Tkacz, postanowiła „stać się boskim naczyniem dla ducha”, a swą przemianę rozpoczęła od specjalistycznego badania opóźnionej alergii pokarmowej.