Po powrocie do Polski Maja postanowiła zabrać się za siebie. Dla zdrowia psychicznego i fizycznego. „Fatalnie się czułam, wypalona, wrak człowieka. Ponieważ rutynowe badania nie wykazały nic podejrzanego, pomyślałam sobie, że może wszystkiemu winna jest dieta. Beztroska, bezmyślna. Co z tego że jestem szczupła, skoro czuję się ciężko, ciągle jestem zmęczona. Trafiłam do warszawskiego Vimedu, zrobiłam testy na alergie pokarmowe i wszytko stało się jasne. Jadłam dokładnie to czego nie powinnam.”